Maravedi, czyli ciekawe hiszpańskie monetki :)
Maravedi były monetami używanymi w Hiszpanii przez kilka wieków, na
początku (XII wiek) były złote, potem srebrne, a w końcu zdewaluowały do
miedziaków i ostatnie z nich zostały wybite w latach 50. XIX wieku...
Maravedi były monetami używanymi w Hiszpanii przez kilka wieków, na początku (XII wiek) były złote, potem srebrne, a w końcu zdewaluowały do miedziaków i ostatnie z nich zostały wybite w latach 50. XIX wieku...
Rzadko kiedy poruszam tu tematykę monet niebędących polskimi, ale nie tak dawno troszkę tych monet wpadło w moje ręce i uznałem za słuszne napisanie o nich krótkiego wpisu :)
Opowiem Wam jednak przede wszystkim o maravedi XVII wieku, czyli już w zdecydowanej większości monetach miedzianych, nominałów maravedi, jak i mennic było bardzo wiele, najniższy, czyli jedno maravedi w XVII wieku było równe 1/34 reala, a najwyższy, rzadki i bity ze srebra wynosił 17 maravedi.
Były to monety bite niestarannie, aczkolwiek ta niestaranność i prostota może się spodobać.
Za panowania Filipa IV bardzo często kontrmarkowano maravedi z lat wcześniejszych nabijając na nich nowy, często jednak taki sam nominał i nową datę.
Moim skromnym zdaniem to jedne z częściej kontrmarkowanych monet :)
Ciekawostką są koszta wyprawy Ferdynanda Magellana dookoła świata, które wyniosły 8 751 125 maravedi.
Myślę, że są to monety bardzo przez kolekcjonerów niedoceniane, a jednocześnie bardzo ciekawe, wybito ich bardzo wiele, ale mnogość odmian, mennic i nominałów jest również bardzo duża, dlatego zachęcam Was do pochylenia się nad tymi hiszpańskimi monetkami.
Są to też jedne z pierwszych monet, które cyrkulowały w obiegu na terenie obu Ameryk, przywożone galeonami przez konkwistadorów, i często też obecnie znajdowane na wrakach statków zatopionych właśnie w tamtych czasach, jak i w większych skarbach znajdowanych na terenie Ameryki, stąd też maravedi, reale czy escudo z tamtych czasów określa się często jako "koby pirackie".
Na koniec kilka zdjęć :)
Dzięki za lekturę, a Grzegorzowi i Pawłowi za fajne monetki. Życzę
Wam wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku 2018, który już niemalże tydzień
temu się zaczął :) Mam nadzieję, że ten pierwszy w tym roku, ciut
odmienny wpis się Wam spodobał. Pozdrawiam/Wojtek
Maravedi były monetami używanymi w Hiszpanii przez kilka wieków, na początku (XII wiek) były złote, potem srebrne, a w końcu zdewaluowały do miedziaków i ostatnie z nich zostały wybite w latach 50. XIX wieku...
Rzadko kiedy poruszam tu tematykę monet niebędących polskimi, ale nie tak dawno troszkę tych monet wpadło w moje ręce i uznałem za słuszne napisanie o nich krótkiego wpisu :)
Opowiem Wam jednak przede wszystkim o maravedi XVII wieku, czyli już w zdecydowanej większości monetach miedzianych, nominałów maravedi, jak i mennic było bardzo wiele, najniższy, czyli jedno maravedi w XVII wieku było równe 1/34 reala, a najwyższy, rzadki i bity ze srebra wynosił 17 maravedi.
Były to monety bite niestarannie, aczkolwiek ta niestaranność i prostota może się spodobać.
Za panowania Filipa IV bardzo często kontrmarkowano maravedi z lat wcześniejszych nabijając na nich nowy, często jednak taki sam nominał i nową datę.
Moim skromnym zdaniem to jedne z częściej kontrmarkowanych monet :)
Ciekawostką są koszta wyprawy Ferdynanda Magellana dookoła świata, które wyniosły 8 751 125 maravedi.
Myślę, że są to monety bardzo przez kolekcjonerów niedoceniane, a jednocześnie bardzo ciekawe, wybito ich bardzo wiele, ale mnogość odmian, mennic i nominałów jest również bardzo duża, dlatego zachęcam Was do pochylenia się nad tymi hiszpańskimi monetkami.
Są to też jedne z pierwszych monet, które cyrkulowały w obiegu na terenie obu Ameryk, przywożone galeonami przez konkwistadorów, i często też obecnie znajdowane na wrakach statków zatopionych właśnie w tamtych czasach, jak i w większych skarbach znajdowanych na terenie Ameryki, stąd też maravedi, reale czy escudo z tamtych czasów określa się często jako "koby pirackie".
Na koniec kilka zdjęć :)
Komentarze
Prześlij komentarz